18.08.06 - Dzień dziewiąty
Po 135 godzinach rejsu wreszcie dotarliśmy do kresu naszej żeglugi. Cudowne francuskie miasto - Saint Malo przywitało nas godnie. Urzekła nas bajkowa atmosfera portu. Już podczas wpływania do portu zachwycaliśmy się wysepkami rozrzuconymi niczym kartofle w kuchni podczas sztormu. Z niecierpliwością oczekiwaliśmy czasu wolnego i wyjścia na miasto.
Niesamowity klimat, serdeczni francuzi, atmosfera przyulicznych pubów, knajp i kawiarni sprawiły, że po raz pierwszy nie chcieliśmy wrócić na statek. Wielu z nas mimowolnie zostało wciągniętych w wir zabaw i śpiewów. Po 24.00 dziewiąty dzień rejsu zakończyło huczne "sto lat!" dla solenizantki Ady.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment